powoli gasły gwiazdy przeznaczenia
zawsze tak jest kiedy jest zimno
na cmentarzu wśród drzew
gdzie stoi mój pomnik
brudny samotny po zimie
wypożyczyłem duszę
a właściwie oddałem
została usunięta przez układy
i błąka się po cmentarzu
odarta z okrycia nadziei
pewnie nie zdążyła zgasić gwiazd
ale i tak ich nie widać
z poza obłoconych ludzkich chmur
czy człowiek ma przeznaczenie
to niezgodne z religią
niepewność jednak zostaje
nie ma jeszcze kwiaciarki z kwiatami
kupiłem tylko bazie bielutkie
mówisz o cenie
za co za życie za miłość
która spętała moje stopy
może odprawimy rytuał
mam jeszcze stare świece
i serce choć zużyte
ale jeszcze się kołacze